Daję 8, choć tak naprawdę nie ocena jest tutaj najważniejsza. Jestem przerażona, kiedy czytam czy słyszę opinię na temat tego filmu tylko i wyłącznie przez pryzmat horroru. Niestety bardzo ubolewam nad tym i zdaję sobie sprawę, iż bierze się to z czystej nieświadomości chrześcijan odnośnie zagrożeń ze strony ZŁEGO. Kościół nam niestety nie ułatwia i bardzo mało mówi się o opętaniach, wręcz w ogóle. Jest to błąd. Osobiście więcej na ten temat dowiedziałam się z książek niż z Kościoła czy od księży. Opętanie to fakt, a nie urojenie. Wystarczy głupota, aby wciągnąć się w coś okropnego, niekiedy trwającego latami.
zgadzam się z Tobą. Jestem po stronie ks. Richarda, Emily i E. C. Bruner oraz ludzi wierzących w zaburzenia które niekoniecznie wynikają z przyczyn fizycznych czy psychicznych. To opętanie jest faktem, byty nadprzyrodzone o wielkiej sile spotykają, spotykały i spotykaćx będą ludzi, którzy są wrażliwymi, dobrymi, wierzącymi osobami, które zasługuja na to, co najelpsze. nie na wieczne czasem, cierpienie...
" Opętanie to fakt, a nie urojenie"
Fakty da się udowodnić. Udowodnisz opętanie?
Nie używaj słów których znaczenia nie rozumiesz.
Twoje pytanie jest nieodpowiednie w tym miejscu. To tak jakby ktoś zapytał mnie czy udowodnię zmartwychwstanie czy chociażby to, że Bóg istnieje. Tam gdzie wiara- nie wszystko da się naukowo tłumaczyć. Spotkałam wiele osób, które miały większy bądź mniejszy kontakt z opętanymi osobami i nie mam wątpliwości, że ZŁY istnieje, a człowiek jest lekkomyślny i zagraża samemu sobie swoją lekkomyślnością. Pozdrawiam
O to chodzi. Tam gdzie wiara rzeczy nie da się wytłumaczyć i udowodnić.
Z tego względu Ty WIERZYSZ, że istnieje bóg i szatan. Ty tego nie wiesz i nie możesz tego udowodnić przez co fakt to nie jest.
Tylko czy widząc osobę opętaną przez ZŁEGO nie można powiedzieć, że jest to fakt? Przecież to się dzieje naprawdę. Widzimy zachowania tej osoby, egzorcyści słyszą głosy osób, które do nich nie należą, bo to głosy szatana. Zresztą, czy jest sens spierać się o jedno słowo? Ci, którzy wierzą, wiedzą o czym mówię.
Widziałaś osobę opętaną mając dowód, że nie jest to osoba np chora psychicznie? Do tego naprawdę dobry dowód a nie czyjeś stwierdzenie, że jest opętana a nie chora?
Problemem jest ciągłe wmawianie na siłę, że coś jest prawdą a coś nie. Wierz w co chcesz, nie wmawiaj innym, że to prawda.
Z reguły osoby opętane są poddawane badaniom, z których nie wynika żadna diagnoza aby miałyby być chore psychicznie, więc czym można to wyjaśnić? Każdy ma swoje przekonania i swoją wiarę. Podejrzewam, że w dzisiejszym świecie ludzie wolą wierzyć, że to tylko horror i dobry film, zamiast zastanowić się nad czymś więcej. Zwykłe wygodnictwo i uciekanie od tematu.