PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7117}

Egzorcyzmy Emily Rose

The Exorcism of Emily Rose
7,0 205 976
ocen
7,0 10 1 205976
5,2 14
ocen krytyków
Egzorcyzmy Emily Rose
powrót do forum filmu Egzorcyzmy Emily Rose

Ten film to fabularyzowany dokument, zrealizowany w konwencji filmowego gatunku horroru, na podstawie autentycznych wydarzeń.

Obejrzenie tego filmu skłania do zastanowienia nad realną rzeczywistością ludzkiej egzystencji powodującą tragedię na tle religijnym, społecznym - śmierć młodej, wrażliwej i inteligentnej dziewczyny.

Mam nadzieję, że wielu mądrych ludzi, filmwebowiczów, myślało podczas oglądania tego filmu i macie wiele swoich przemyśleń na temat zdarzeń ukazanych w tym filmie. Które pomogą nam wspólnie znaleźć rozsądne odpowiedzi na nurtujące, także mnie, pytania.

Jakie macie osobiste doświadczenia życia w Kościele, w kontekście tego filmu?

Oto niektóre z pytań:


Czy Emily była przez kogoś dręczona i to wywołało jej cierpienie i śmierć? Kto to mógł być? i jakie sposoby dręczenia psychicznego i fizycznego stosowane były wobec Emily, i za czyim przyzwoleniem?

Dlaczego zginął lekarz (chyba profesor) psychiatra, który wiedział (bo wcześniej dokładnie badał Emily oraz uczestniczył w obrzędzie religijnym - egzorcyzmach) i był pewien, że Emily nie była chora psycicznie, jak to jej wmawiano? Komu zależało aby nie mógł zaświadczyć o prawdzie?

Dlaczego Kuria biskupia opłacała obronę księdza egzorcysty w sądzie, podczas procesu, jednak sama (jako władza reprezentująca Kościół) dystansowała się od tego procesu sądowego tak, jak gdyby sprawa nie była związana z Kościołem, jakby nie dotyczyła ludzi kościoła ani zdarzeń dziejących się w Kościele. Dlaczego?


Dlaczego matka Emily nie aprobowała tańców, dlaczego Emily niemal panicznie bała się aby jej matka nie dowiedziała się o tym, że ona była na zabawie tanecznej organizowanej normalnie podczas jej pobytu na studiach? Czy 19. letnia dziewczyna nie może mieć żadnych przyjemności z życia? W imię czego nie może? Czy jest to forma upokarzającego ubezwłasnowolnienia? Czy ciąłe upokarzanie (asceza), zamartwianie się i brak normalnych kontaktów z otoczeniem (np. zakaz udziału we wszelkich zabawach towarzyskich) nie jest aby formą przestępczego działania, nienatualnego, w tym przypadku wobec Emily?

Czy wywołane z zewnątrz, przez otoczenie Emily na nią, presje upokarzania jej, izolowania, narzucania nieustannego poczucia winy - nie stanowi przestępstwa, zbrodni psychicznej?
Czyżby o takim traktowaniu Emily nie wiedział nikt z jej otoczenia (np. z sąsiadów, kolegów, księży którzy ją przecież dobrze znali, ludzi kościoła, członków rodziny, innych członków społeczeństwa; psychologów, psychiatrów, internistów - którzy mieli z nią kontakt)?!?
Czy ktokolwiek pomagał Emily przeciwstawić się jej upokarzaniu, dręczeniu psychicznemu, izolowaniu społecznemu i w jaki sposób?
A może jakieś -niezwykle silnie działające, i nieadekwatnie do stanu zdrowia i przyczyn, które go wywoływały- rzekomo "cudowne" pigułki (m.in. gambutrol, wywołujący wiele skutków ubocznych), miały "zastąpić" normalne życie i normalne traktowanie Emily przez jej otoczenie, w któym żyła?

ocenił(a) film na 5
komentarz

Dlaczego ta nadwrażliwa dziewczyna szczerze zwierzyła się swojemu chłopakowi mówiąc, że w akademiku potrafiła sobie jeszcze z demonami poradzić ("zdołała się demonom oprzeć"). A gorzej było ("dały jej radę") już gdy -po zgłoszeniu się jej o pomoc do lekarza- przewieziona została do szpitala na oddział psychiatryczny? Nadto twierdziła, że jej prawdziwe opętanie zaczęło się dopiero wtedy - w szpitalu.

Czyżby (zapytam cynicznie) pobyt w izolacji, wśród ludzi autentycznie ciężko chorych psychicznie jej nie służył?
A może to, że np. jedni czy drudzy lekarze nie wiedzieli i nie wierzyli, że istnieją różnego rodzaju bodźce wywołujące np. zjawiska telekinezy, telepatii, sugestii, hipnozy, psychomanipulacji (np. NLP, które obecnie są powszechnie przez psychiatrów i psychologów stosowane wobec ich pacjentów, "klientów" dla manipulowania nimi, często perwersyjnego - na marginesie wspominając) albo też różne techniki robienia niewybrednych żartów w akademikach przez studentów? Albo też nie wiedzieli, że nadwrażliwość w połączeniu z dręczeniem psychicznym takiej osoby powodują tragiczne skutki?
Może psychiatrzy żądni wiedzy, której nie posiadali oraz sensacji (odskoczni od ich zblazowanej egzystencji kontaktów, leczenia, stereotypowych przypadków), pragnęli zabawić się kosztem Emily? A może jedzenie na oddziale psychiatrycznym jej nie odpowiadało? A może leki jej nie smakowały?
Może wogóle nie odpowiadało jej robienie z niej wariatki, tym razem przez psychiatrów?
(znów z nutką cynizmu): Przecież psychiatrzy chyba ani na jedzenie ani na lekarstwa nie narzekali? A już na pewno nie narzekali na robienie z Emily wariatki, no bo niby dlaczego skoro to ich praca i... zarobki?

ocenił(a) film na 5
komentarz

Powstaje pytanie:
CZY ISTNIEJE JAKAKOLWIEK ZBRODNIA, KTÓREJ BEZKARNIE NIE DOKONALI BY PSYCHIATRZY CZY PSYCHOLODZY - NA PRZYKŁAD WMAWIAJĄC BĄDŹ NARZUCAJĄC WŁASNE PRZEKONANIA (I CHOROBY PSYCHICZNE) SWOIM OFIAROM?

ocenił(a) film na 5
komentarz

Jeśli istnieje jakakkoliwk zbrodnia, której bezkarnie nie mogliby dokonać psychiatrzy czy psycholodzy na swoich ofiarach i dlaczego - na podstawie treści tego filmu- to proszę wymieńcie ją?

komentarz

"Dlaczego ta nadwrażliwa dziewczyna szczerze zwierzyła się swojemu chłopakowi mówiąc, że w akademiku potrafiła sobie jeszcze z demonami poradzić ("zdołała się demonom oprzeć"). A gorzej było ("dały jej radę") już gdy -po zgłoszeniu się jej o pomoc do lekarza- przewieziona została do szpitala na oddział psychiatryczny? Nadto twierdziła, że jej prawdziwe opętanie zaczęło się dopiero wtedy - w szpitalu."

W szpitalu zaczęli już podawać jej leki, a leki tylko pogorszyły jest stan. Tak przynajmniej było wyjaśnione w filmie.

Powiem, że bardzo nurtujące są pytania, które tutaj zadałeś/zadałaś.

ocenił(a) film na 5
komentarz

Poza tym (powtórzę tu pytania, które także postawiłem w innym wątku dotyczącym tego filmu):

Pytanie retoryczne ale proszę o odpowiedź na nie:
CZY ISTNIEJE JAKAKOLWIEK ZBRODNIA, KTÓREJ BY NIE MOŻNA BYŁO DOKONAĆ CAŁKOWICIE BEZKARNIE, W IMIĘ BOGA, RELIGII, BĄDŹ JAKIEJKOLWIEK OBŁĄKAŃCZEJ IDEOLOGII (NP. FASZYSTOWSKIEJ, MARKSISTOWSKIEJ, RASISTOWSKIEJ, ETC.)?


Pytanie:
W tym filmie prokurator mówił o sobie, że jest wierzący.
Jak myślicie w co wierzył, jak oraz po co?

Kogo miał, czy mógł mieć, na myśli Ksiądz, gdy podczas procesu, na (cyniczne moim zdaniem) pytanie prokuratora o to czy na sali sądowej (wśród osób) widzi on Szatana (czy diabła, dokładnie nie pamiętam), odpowiedział TAK
i dlaczego?

ocenił(a) film na 8
komentarz

"Czy Emily była przez kogoś dręczona i to wywołało jej cierpienie i śmierć? Kto to mógł być? i jakie sposoby dręczenia psychicznego i fizycznego stosowane były wobec Emily, i za czyim przyzwoleniem?"
Pytanie długie, i nie do końca jasne. Masz na myśli dręczenia duchowe czy fizyczne ? Anne była opętana przez kilka złych duchów, one doprowadziły ją do takiego stanu razem z lekami, które zażywała. Jakie sposoby ? I znowu - o co konkretnie pytasz ? Zawładnięcie jej ciałem, umysłem, napady agresji, histerii, bluźniercze słowa i myśli, dolegliwości ciała, brak możliwości posilania się. To tylko przykłady.
Za czyim przyzwoleniem ? Kto może to wiedzieć.

"Dlaczego zginął lekarz (chyba profesor) psychiatra, który wiedział (bo wcześniej dokładnie badał Emily oraz uczestniczył w obrzędzie religijnym - egzorcyzmach) i był pewien, że Emily nie była chora psycicznie, jak to jej wmawiano? Komu zależało aby nie mógł zaświadczyć o prawdzie?"
Szatanowi ? Wczesne odkrycie opętania mogłoby pokrzyżować Mu plany. Albo był to czysty przypadek.

"Dlaczego Kuria biskupia opłacała obronę księdza egzorcysty w sądzie, podczas procesu, jednak sama (jako władza reprezentująca Kościół) dystansowała się od tego procesu sądowego tak, jak gdyby sprawa nie była związana z Kościołem, jakby nie dotyczyła ludzi kościoła ani zdarzeń dziejących się w Kościele. Dlaczego?"
W jaki sposób się dystansowała ? Co w takim razie miała robić ? Nie muszę chyba dodawać, że sprawa ta była w ów latach bardzo głośna, media najprawdopodobniej również oskarżały Kościół o śmierć dziewczyny (tak jak i sąd), dlatego można twierdzić, że zabieranie głosu działałoby tylko na niekorzyść Kościoła.

"Dlaczego matka Emily nie aprobowała tańców, dlaczego Emily niemal panicznie bała się aby jej matka nie dowiedziała się o tym, że ona była na zabawie tanecznej organizowanej normalnie podczas jej pobytu na studiach? Czy 19. letnia dziewczyna nie może mieć żadnych przyjemności z życia? W imię czego nie może? Czy jest to forma upokarzającego ubezwłasnowolnienia? Czy ciąłe upokarzanie (asceza), zamartwianie się i brak normalnych kontaktów z otoczeniem (np. zakaz udziału we wszelkich zabawach towarzyskich) nie jest aby formą przestępczego działania, nienatualnego, w tym przypadku wobec Emily?"
Nie jest to prawdą, chyba że w filmie tak to było ukazane. Mama Anneliese przestrzegała ją przed takimi imprezami i chłopcami. Ale w żadnym wypadku nie była to forma ubezwłasnowolnienia. Anneliese miała znajomych, dobre stopnie (do czasu), chłopaka.

"
Czy wywołane z zewnątrz, przez otoczenie Emily na nią, presje upokarzania jej, izolowania, narzucania nieustannego poczucia winy - nie stanowi przestępstwa, zbrodni psychicznej?
Czyżby o takim traktowaniu Emily nie wiedział nikt z jej otoczenia (np. z sąsiadów, kolegów, księży którzy ją przecież dobrze znali, ludzi kościoła, członków rodziny, innych członków społeczeństwa; psychologów, psychiatrów, internistów - którzy mieli z nią kontakt)?!?
Czy ktokolwiek pomagał Emily przeciwstawić się jej upokarzaniu, dręczeniu psychicznemu, izolowaniu społecznemu i w jaki sposób?
A może jakieś -niezwykle silnie działające, i nieadekwatnie do stanu zdrowia i przyczyn, które go wywoływały- rzekomo "cudowne" pigułki (m.in. gambutrol, wywołujący wiele skutków ubocznych), miały "zastąpić" normalne życie i normalne traktowanie Emily przez jej otoczenie, w któym żyła? "
Jakie upokarzania ? Jakie izolowanie ? Jakie narzucanie poczucia winy ?

"Dlaczego ta nadwrażliwa dziewczyna szczerze zwierzyła się swojemu chłopakowi mówiąc, że w akademiku potrafiła sobie jeszcze z demonami poradzić ("zdołała się demonom oprzeć"). A gorzej było ("dały jej radę") już gdy -po zgłoszeniu się jej o pomoc do lekarza- przewieziona została do szpitala na oddział psychiatryczny? Nadto twierdziła, że jej prawdziwe opętanie zaczęło się dopiero wtedy - w szpitalu."
Anneliese poszła do lekarza rodzinnego bodajże po drugim ataku nocnym. Później zaczęły się wycieczki po innych lekarzach, neurologach, sanatoriach. Z tego co pamiętam, dziewczyna nie mówiła nic z tego, co zawarłeś w ostatnim zdaniu. Jesli się mylę, proszę mnie poprawić.

Hmm... przy okazji, nie przypomina mi się, by Anneliese była w psychiatryku. Chyba, że w filmie pewne fakty dodano.

ocenił(a) film na 5
Cleaa

Zadam ci pytanie rotoryczne, ale możesz na nie odpowiedzieć:

Czy uważasz, że życiem Emily/ Anneliese, a także twoim (czy np. moim) kieruje i rządzi... jakiś bóg, jakaś religia, jakiś świat, jakieś fatum? A może jakiś świat, a może coś tam?

Ale co do jednego to zapewne nie zaprzeczysz - mianowicie, że 'coś' co nazywasz bogiem, wg. wiedzy podawanej do wierzenia np. tobie, z tego co o sobie napisałaś, bezustannie, wszędzie i zawsze (bóg) kontrolowało np. ciebie, twoimi myślami, czynami i tp. (bo jak wmawia ludziom religia - bóg jest wszechobecny, np. wszystkie włosy na głowach wszystkich ludzi ma najdokładniej policzone (a co dopiero inne rzeczy, np. pieniądze, które też, wg. doktryny kościelnej do niego należą) i wszystko kontroluje wszędzie i zawsze; wszystkim steruje. Każdego dokładnie zna od zawsze (niezależnie oczywiście od wiedzy ludzi wiernych religii ;-) A więc dokładnie to bóg tak kierował całym życiem Emily/ Anneliese, żeby przebieg i skutek, czyli okropne cierpienie i tragiczna śmierć, były dokładnie takie jakie były (predykacja)?

ocenił(a) film na 8
komentarz

Nie jest to wcale pytaniem retorycznym. Uważam, że w moim życiu obecny jest Bóg, ale za wybory jestem odpowiedzialna tylko ja.

"Ale co do jednego to zapewne nie zaprzeczysz - mianowicie, że 'coś' co nazywasz bogiem, wg. wiedzy podawanej do wierzenia np. tobie, z tego co o sobie napisałaś, bezustannie, wszędzie i zawsze (bóg) kontrolowało np. ciebie, twoimi myślami, czynami i tp. (bo jak wmawia ludziom religia - bóg jest wszechobecny, np. wszystkie włosy na głowach wszystkich ludzi ma najdokładniej policzone (a co dopiero inne rzeczy, np. pieniądze, które też, wg. doktryny kościelnej do niego należą) i wszystko kontroluje wszędzie i zawsze; wszystkim steruje. Każdego dokładnie zna od zawsze (niezależnie oczywiście od wiedzy ludzi wiernych religii ;-) A więc dokładnie to bóg tak kierował całym życiem Emily/ Anneliese, żeby przebieg i skutek, czyli okropne cierpienie i tragiczna śmierć, były dokładnie takie jakie były (predykacja)?"
Hm... jednak zaprzeczę. Nie pochodzę ze zbyt religijnej rodziny, do tego rozłamanej między dwoma odłamami. Zatem nic bardziej zbliżonego nie kontrolowało mojego życia (chyba, że przestrzegania np. dekalogu bierzemy za kontrolę).
Co do drugiej części Twojego posta - to zahacza o Twoje poprzednie pytanie, tj. "Za czyim przyzwoleniem ?". Tego nie wiemy, więc odpowiedzieć nie potrafię.
Ja wierzę, iż nic nie jest nam z góry narzucone. Sami rządzimy swoim życiem, dokonujemy różnych wyborów. Jednak w tym wypadku Anneliese była przecież nienaganną chrześcijanką, na którą najprawdopodobniej rzucono kiedyś czar (tak tak, znów heca dla niedowiarków; może brzmi to banalnie, ale Zły wykorzystuje każdą okazję) - ale skoro była tak wierna Bogu to nie powinno stać się jej nic takiego. Chyba, że - jak już wcześniej wspomniałam - była to forma łaski, co dla nas - żyjących - jest trudne do zrozumienia.

ocenił(a) film na 5
Cleaa

(...)"Hm... jednak zaprzeczę. Nie pochodzę ze zbyt religijnej rodziny, do tego rozłamanej między dwoma odłamami. Zatem nic bardziej zbliżonego nie kontrolowało mojego życia (chyba, że przestrzegania np. dekalogu bierzemy za kontrolę)."

-Czy więc uważasz, że bóg, w którego wierzysz (wg. religii chrześcijańskiej) nie ma atrybutu wszechobecnego, wszechmogącego?

(...)"Jednak w tym wypadku Anneliese była przecież nienaganną chrześcijanką, na którą najprawdopodobniej rzucono kiedyś czar (tak tak, znów heca dla niedowiarków; może brzmi to banalnie, ale Zły wykorzystuje każdą okazję) - ale skoro była tak wierna Bogu to nie powinno stać się jej nic takiego."

-No a co z tysiącami, a nawet więcej, tych z Chrześcijan, którzy ponieśli śmierć męczeńską na przestrzeni wieków? Jak to się mogło stać, skoro byli wierni bogu??

(...)"Chyba, że - jak już wcześniej wspomniałam - była to forma łaski, co dla nas - żyjących - jest trudne do zrozumienia."

-Czyli co to jest wogóle łaska? Czyż religia nie prowadzi do śmierci i to czasem -jak na przykładzie Emily widać- okrutnej śmierci?

P.s: Ciekawe dlaczego Kościół zwlekał z egzorcyzmami nad Emily aż siedem lat, zanim zaczął je nad nią odprawiać wiedząc, że od tylu co najmniej lat cierpiała? Jaki mógł mieć w tym swój cel, jaki zysk?

ocenił(a) film na 8
komentarz

"-Czy więc uważasz, że bóg, w którego wierzysz (wg. religii chrześcijańskiej) nie ma atrybutu wszechobecnego, wszechmogącego?"
Nie odwracaj kota ogonem. To co napisałam, nie przeczy temu, iż Bóg (tak, z wielkiej litery ponieważ w przypadku chrześcijaństwa jest to nazwa własna) jest wszechobecny i wszechmocny.

"-No a co z tysiącami, a nawet więcej, tych z Chrześcijan, którzy ponieśli śmierć męczeńską na przestrzeni wieków? Jak to się mogło stać, skoro byli wierni bogu??"
Nie wiem, ale otrzymali za to nagrodę wieczną. To zapewne wynagradza wszystkie ziemskie męki.

"
-Czyli co to jest wogóle łaska? Czyż religia nie prowadzi do śmierci i to czasem -jak na przykładzie Emily widać- okrutnej śmierci?"
Dla chrześcijanina śmierć jest początkiem nowego, lepszego życia.

"P.s: Ciekawe dlaczego Kościół zwlekał z egzorcyzmami nad Emily aż siedem lat, zanim zaczął je nad nią odprawiać wiedząc, że od tylu co najmniej lat cierpiała? Jaki mógł mieć w tym swój cel, jaki zysk?"
Przez pierwszych kilka lat Anneliese tułała się po lekarzach. Poza tym z tego co wiem długo czekała na decyzję biskupa - nic w tym nadzwyczajnego, nie wiem o jakich celach i zyskach mówisz,





ocenił(a) film na 5
Cleaa

(...)"Dla chrześcijanina śmierć jest początkiem nowego, lepszego życia."

-Już to jedno twoje zdanie tłumaczy dlaczego Emily musiała się tułać po różnych lekarzach, dlaczego? - aby "bardziej" wierzyć. A ja twierdzę - aby bardziej cierpieć, przy (biernej lub czynnej) aprobacie otoczenia, także kościelnego(!)

(...)"Nie odwracaj kota ogonem. To co napisałam, nie przeczy temu, iż Bóg (tak, z wielkiej litery ponieważ w przypadku chrześcijaństwa jest to nazwa własna) jest wszechobecny i wszechmocny."

-Zapewniam cię, że żadnych kotów nie odwracam.
Natomiast skoro bóg jest i wszechobecny i wszechmogący (takie przymioty nadaje mu kościół w swej nauce dogmatycznej religii chrześcijańskiej), to zapewne kontroluje wszystko bardzo dokładnie (ja uważam, że za pomocą organizacji wyznawców religii zgromadzonych, tworzących kościół). Bóg zatem (kościół) kontrolował zatem zarówno myślami jak i czynami (w tym także uczuciami, emocjami) oraz wolą tej niewątpliwie nadwrażliwej Emily.
A zatem w jego planach była korzyść (dla nagrody?) aby Emily ani nie otrzymywała potrzebnej jej pomocy, wsparcia, ani rytuału egzorcyzmów we wcześniejszym czasie (jak wspomniałem wcześniej). Za to miała cierpieć - tylko w czyim interesie, po co? Skoro bóg jest taki dobry i (jak głosi inny dogmat kościoła) nie chce niczyjego cierpienia ani śmierci (a nad diabłem czy szatanem, których też stworzył [wg. mitologii judeochrześcijańskiej] on sam panuje)?

(...)"...nie wiem o jakich celach i zyskach mówisz"

-O chociażby finansowych, prestiżowych. Przecież wiemy już oczywiście, jak niekiedy ludzie kościoła tworzą z ludzi męczenników.

ocenił(a) film na 8
komentarz

"Już to jedno twoje zdanie tłumaczy dlaczego Emily musiała się tułać po różnych lekarzach, dlaczego? - aby "bardziej" wierzyć. A ja twierdzę - aby bardziej cierpieć, przy (biernej lub czynnej) aprobacie otoczenia, także kościelnego(!)"
Może moje zmęczenie mąci mi umysł, ale nie rozumiem. Jaki jest związek między lekarzami a wiarą ? To, że z objawami świadczącymi o opętaniu (ale tego chyba nie wiedzieli) wybrali się do lekarza, świadczy chyba bardziej o tym, iż rodzina ani Anne nie podejrzewali, iz może to mieć zabarwienie duchowe.

"Natomiast skoro bóg jest i wszechobecny i wszechmogący (takie przymioty nadaje mu kościół w swej nauce dogmatycznej religii chrześcijańskiej), to zapewne kontroluje wszystko bardzo dokładnie"
Tutaj nasza dyskusja w tej kwestii traci sens, ponieważ nie uważam , iż wszechmoc i wszechobecność Boga świadczy o tym, iż kieruje On światem, ludźmi, czynami.

"-O chociażby finansowych, prestiżowych. Przecież wiemy już oczywiście, jak niekiedy ludzie kościoła tworzą z ludzi męczenników."
Jakie cele finansowe, zyski może mieć Kościół z tego, iż de facto został oskarżony o zabicie dziewczyny ?

ocenił(a) film na 5
Cleaa

(...)"...Jaki jest związek między lekarzami a wiarą ?"

-Praktycznie taki, że przede wszystkim Emily (jak zresztą -na marginesie- chyba każdy kto udaje się do lekarza) miała ona nadzieję, że uzyska zrozumienie jej niezadowalającego stanu zdrowia oraz realną pomoc, ulgę czy uleczenie jej dolegliwości od lekarza. Ponieważ jeden jej nie pomógł, więc udawała się do następnych. Nie uważam za winę Emily, iż chciała uzyskać pomoc aby nie cierpieć - dla mnie to normalne (poza sytuacjami ekstremalnymi, np. totalnego wyczerpania organizmu samym procesem bezowocnego szukania pomocy. Lub np. z obawy, że kolejny lekarz weźmie pieniądze, a też nie pomoże. W końcu także z braku pieniędzy - co się niekiedy zdarza, np. w Polsce i nie tylko - Gdy chory wyczerpany i zniechęcony, a także w obawie iż kolejny lekarz może tylko zaszkodzić [np. z powodu celowej lub rzekomej ignorancji, co w praktycznych sytuacjach życiowych też ma miejsce]).

Nie bez powodu mawia się, że cierpienie uszlachetnia oraz umacnia wiarę (także wiarę w Boga [jako nazwa własna]). Wiara, jak stal, hartuje się (kształtuje) w cierpieniu. Dlatego m.in. ludzie kościoła wystawiają innych na cierpienie, aby byli bardziej wierni temu co kościół głosi w swych dogmatach wiary (ot, choćby osiem błogosławieństw).

(...)"...To, że z objawami świadczącymi o opętaniu (ale tego chyba nie wiedzieli) wybrali się do lekarza, świadczy chyba bardziej o tym, iż rodzina ani Anne nie podejrzewali, iz może to mieć zabarwienie duchowe."

-Z tym się z Tobą zgadzam (mogli się nawet nie domyślać - zwłaszcza, że byli religijni w sposób [w ich rozumieniu i zapewne też innych osób z otoczenia] właściwy). Natomiast opętania nie rozumiem jako samoistnego, bezprzyczynowego zjawiska. Twierdzę, że miało ono (jak każde inne) swoje konkretne przyczyny i formy.
P.s: Ciekawie wyjaśnia moje podejście realistyczne do rozumienia przyczyn i sposobów oraz przejawów t.zw. opętania, przedstawia film "Egzorcyzmy Dorothy Mills".
O tym, że wielu ludzi nie rozumie, nie traktuje człowieka (w tym lekarze) w sposób całościowy i integralny, inaczej określając - w sposób holistyczny, świadczą treści wpisów wielu osób choćby w tym wątku. Bo tak jest ukształtowany powszechnie sposób myślenia ludzi - w skrócie określając (wybacz ale teraz już też czuję zmęczenie więc być może w tym momencie trudno mi wyrazić się bardziej precyzyjnie i krótko zarazem [dzień był gorący i parny, co dodatkowo wzmaga uczucie zmęczenia]). Słowem metoda jest w zasadzie taka: coś ci dolega? idziesz do lekarza. Lekarz (zarabia pracując) coś tam wie, czegoś nie wie, coś rozumie, czegoś nie rozumie, czemuś chce zaradzić, a czemuś może nie chce... W każdym razie jakoś zbada i -to czego ludzie oczekują zazwyczaj najczęściej- zapisze jakieś pigułki, tabletki (które niczym czarodziejska różdżka) ma sprawić uzdrowienie. Niestety najczęściej bez dociekania przyczyn choroby, cierpienia.
Opętania przez fanatyzmy czy też nienawiść ludzką, raczej -nie oszukujmy się- praktycznie w zasadzie nie bierze się pod uwagę, jako czynników wywołujących najrozmaitsze dolegliwości i choroby psychosomatyczne.
A z praktyki i obserwacji wiadomo, że to właśnie także bodźce psychiczne, duchowe i fizyczne środowiska mają duże znaczenie w życiu.

ocenił(a) film na 5
Cleaa

(...)"Jakie cele finansowe, zyski może mieć Kościół z tego, iż de facto został oskarżony o zabicie dziewczyny ?"

-Nie z tego, że kościół został oskarżony, ale z pracy i poświęcenia dla kościoła (za jaką zapłatę? - na marginesie), z jej (i jej rodziny - prawdopodobnie) heroizmu. No i ofiary z życia Emily, które kościół (ludzie kościoła) mogą rozmaicie wykorzystywać, np. jako przykład poświęcenia dla 'wiary', dla kościoła, dla religii (czy w imię jakichś zasad czy dogmatów religii). Nie twierdzę, że akurat w przypadku Emily tak było lecz, że w rzeczywistości i tak się niekiedy zdarza.
Zapewne wiesz, i to chyba lepiej ode mnie, z historii kościoła, jak wiele było w jego dziejach tragicznych kart, tragicznych przypadków (ogólnie określając problem).

ocenił(a) film na 5
komentarz

Przykład: Możesz przeczytać artykuł, który umieściłem na moim blogu, kilka lat temu, w dziale "Ujawnianie prawdy w i o Kościele? - Jak najbardziej TAK!", autorstwa red. Stanisława Michalkiewicza pt: "(Ma)sakra biskupia?" - aby poznać jak różne zdarzenia w kościele miały (i mają) miejsce. Oraz dlaczego wiele z faktów jest ukrywanych (a z drugiej z kolei strony, skrajności - przesadnie nagłaśnianych, np. w mediach antykościelnych [nie wymieniam przykładów]).

ocenił(a) film na 5
Cleaa

(...)""Natomiast skoro bóg jest i wszechobecny i wszechmogący (takie przymioty nadaje mu kościół w swej nauce dogmatycznej religii chrześcijańskiej), to zapewne kontroluje wszystko bardzo dokładnie"
Tutaj nasza dyskusja w tej kwestii traci sens, ponieważ nie uważam , iż wszechmoc i wszechobecność Boga świadczy o tym, iż kieruje On światem, ludźmi, czynami."

-No cóż, ja wiem i nie raz słyszałem, jak ludzie kościoła zwyklli -w imieniu kościoła, w tym także księża- mawiać na różne sposoby, iż na przykład: "Bez woli bożej nic wydarzyć się nie może" i tp.
(oczywiście tego rodzaju twierdzeń używa się w kościele fakultatywnie, ale nie bez powodu, nie bez celu i nie bez skutków)

ocenił(a) film na 5
Cleaa

Jeżeli Emily nie była leczona przez psychiatrów (a wiadomo, że była i to długi czas) w szpitalu psychiatrycznym, to w takim razie w jakim szpitalu i dlaczego?

ocenił(a) film na 8
komentarz

Widzę, że masz dużo pytań - http://allegro.pl/egzorcyzmy-anneliese-michel-felicitas-d-goodman-i1701722561.ht ml ; polecam kupić - bardzo wyczerpująco opowiada historię Annelise.

ocenił(a) film na 5
Cleaa

Przypuszczam, że przeczytałaś dokładnie polecaną tu przez Ciebie książkę.
Jeśli tak, a nie odpowiadasz na pewne proste i dość podstawowe pytania to raczej wskazuje na to, że ta książka nie dość wyczerpująco przedstawia historię Emily/ Anneliese.

Proszę odpowiedz na proste pytania, które w tym wątku zadałem.

P.s: Myślę, że ta książka może być pomocna dla tych, którzy mają jednostronne wyobrażenie, czy jednostronną wiedzę na temat Emily/ Anneliese i inne niż Twoje - jakby dogmatyczne, czy moje - poznawcze, podejście i rozumienie omawianego tu problemu/ problemów.

ocenił(a) film na 8
komentarz

Zadajesz tych pytań zbyt wiele, zatem gdy widzę taką ilość tekstu, szczerze mówiąc odechciewa mi się odpisywać. :-) Proszę wyselekcjonować te najważniejsze. Na większość pytań odpowiedziałam.
Poza tym książkę czytałam jakiś czas temu, nie znam jej na pamięć (co chyba nie jest dziwne), ale mam ją w biblioteczce (i korzystam w razie wątpliwości).

ocenił(a) film na 5
Cleaa

A cóż złego jest w zadawaniu pytań?
Zauważ, że zazwyczaj gdy zadaję pytanie, to piszę krótki tekst - tak więc łatwo odnajdziesz je pośród tekstów w tym wątku.

Zachęcam Cię do odpowiedzi na powyżej znajdujące się proste pytania, a tym samym wymiany poglądów na przyczyny tragicznego losu i śmierci głównej bohaterki filmu - Emily Rose.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
Cleaa

Czyżbyś, jako heroiczna (by nie użyć słowa fanatyczna ;-) i bezkrytyczna) obrończyni religii chrześcijańskiej, rzymskokatolickiej zwłaszcza i, jak się wydaje, popierająca wszystko co chrześcijanie czynią w imię głoszonych przez nich formułek-teorii (np. o miłości, życiu wiecznym i tepe i tede) nie miała już żadnych argumentów na usprawiedliwienie Kościoła i współdziałających z nim ludzi i instytucji, które wspólnie dokonały zbrodni na tytułowej bohaterce omawianego tutaj filmu?
Czyżby zabrakło Ci argumentów dla obrony zbrodni dokonanej na tle religijnym przez ludzi kościoła katolickiego?

Napisałaś w jedyn z Twoich postów, że "taki los był jej pisany". A więc wierzysz w predykacje (przeznaczenie)? A zatem kto pisał dla Emily Rose taki "scenariusz" jej życia, a zwłaszcza tragicznej śmierci (na skutek wielu zaniedbań ludzi kościoła i jej otoczenia). Kto i na czyje zamówienie pisał, czym, na czym, gdzie i jak?

ocenił(a) film na 8
komentarz

Pytania które pominęłam wyłapię i się do nich odniosę, ale to jak znajdę nieco więcej czasu.
Drogi Komentarzu, nie mam pojęcia jak po tym co napisałam( "Co myślę ? Jedno drugiemu jest równe. W tej kwestii nie zgadzam się z KK, nie uważam, że koniecznie trzeba się przeżegnać przed krzyżem, obrazem - bo to tylko przedmioty. Nie sądzę, by cudowny medalik miał jakąś szczególną moc(=bałwochwalstwo), obrazy, witraże przedstawiające osoby uznawane za święte powinny mieć tylko znaczenie estetyczne w świątyniach. Czczenie Biblii jak i jej treści powinno być zachowane ze względu na naszą wiarę w to, iż została napisana pod natchnieniem samego Boga;
Relikwie świętych to jedna, wielka pomyłka. W świątyni powinno zachować się odpowiednią postawę, nie czynić szkód ani nic co by do tych szkód prowadziło, a inne przedmioty kultu religijnego - jeśli chodzi przykładowo o różańce, medaliki - trzeba mieć do nich szacunek ze względu na to co przedstawiają, ale nie czcić.") możesz mówić o mnie jako o osobie bezkrytycznej.

"Napisałaś w jedyn z Twoich postów, że "taki los był jej pisany". A więc wierzysz w predykacje (przeznaczenie)? A zatem kto pisał dla Emily Rose taki "scenariusz" jej życia, a zwłaszcza tragicznej śmierci (na skutek wielu zaniedbań ludzi kościoła i jej otoczenia). Kto i na czyje zamówienie pisał, czym, na czym, gdzie i jak?"
Nie przeczę, że tak napisałam, ale mogłabym poprosić o link z tą wypowiedzią ? O przeznaczeniu już pisałam wielokrotnie (proszę nie powielać pytań):

"Tutaj nasza dyskusja w tej kwestii traci sens, ponieważ nie uważam , iż wszechmoc i wszechobecność Boga świadczy o tym, iż kieruje On światem, ludźmi, czynami."
"Nie jest to wcale pytaniem retorycznym. Uważam, że w moim życiu obecny jest Bóg, ale za wybory jestem odpowiedzialna tylko ja."
"Ja wierzę, iż nic nie jest nam z góry narzucone. Sami rządzimy swoim życiem, dokonujemy różnych wyborów."

Anneliese najwyraźniej miała zadanie to wykonania, tak bym to określiła. Niestety zadanie to zakończyło się tragicznie.




ocenił(a) film na 5
Cleaa

Droga Cleaa, dwa pytania -można powiedzieć- zasadnicze w kontekście m.in. tragedii Emily Rose, ukazanej poniekąd w tym filmie, są te, które umieściłem powyżej.
Pomogę Ci je odnaleźć spośród wielości zdań w naszej dyskusji i kopiuję je tu ponownie:

Pierwsze
Powstaje pytanie:
CZY ISTNIEJE JAKAKOLWIEK ZBRODNIA, KTÓREJ BEZKARNIE NIE DOKONALI BY PSYCHIATRZY CZY PSYCHOLODZY - NA PRZYKŁAD WMAWIAJĄC BĄDŹ NARZUCAJĄC WŁASNE PRZEKONANIA (I CHOROBY PSYCHICZNE) SWOIM OFIAROM?

Drugie
CZY ISTNIEJE JAKAKOLWIEK ZBRODNIA, KTÓREJ BY NIE MOŻNA BYŁO DOKONAĆ CAŁKOWICIE BEZKARNIE, W IMIĘ BOGA, RELIGII, BĄDŹ JAKIEJKOLWIEK OBŁĄKAŃCZEJ IDEOLOGII (NP. FASZYSTOWSKIEJ, MARKSISTOWSKIEJ, RASISTOWSKIEJ, ETC.)?

ocenił(a) film na 7
komentarz

Jakkolwiek fascynująca i niekończąca jest Wasza dyskusja...tak z obserwacji wnioskuję że film wywarł niemałe wrażenie i...coś więcej na "komentarzu"...z doświadczenia wiem,nie ma żartów z psychiką ludzką...a prawda jest taka...nie wiemy czy istnieje coś ponad naturalnego...a człowiek,człowiek siłą woli i wiary mógłby więcej...

ocenił(a) film na 5
Tamilina

Witam, po przerwie czasowej w tym wątku ;-)

Witam Tamilina. Napisz może co takiego fascynującego jest dla Ciebie w tej dyskusji toczącej się tutaj, bo czasu sporo upłynęło od Twojego zagoszczenia w tym wątku FW, a nie znajduję żadnego Twojego osobistego odniesienia czy to do określenia Twoich spostrzeżeń na temat problematyki w odniesieniu do..., jak i treści samego filmu.

Mnie ten film skłonił do głębszego zastanowienia się, pobudził realne myślenie oraz do próby spojrzenia i oceny wydarzeń przedstawionych w tym filmie, z pewnego nieco bardziej obiektywnego dystansu niż ten, który można by przyjmować dosłownie za pełnię prawdy, mogącą wynikać jednak tylko po części z tego filmu, jak i ze swoistej stronniczej jakby propagandy kościelnej. Także na podstawie wiedzy o tego typu 'rewelacjach' i mistyfikacjach życia duchowego i kościelnego oraz z pewnych doświadczeń.
Tak więc, w skrócie, uważam, że jest realna przyczynowość skutków ukazanych w tym filmie opętań religią i jej przesadną mistyką oraz innymi realnymi czynnikami (życie w świecie hermetycznnych kłamstw wpajanych w główną bohaterkę filmu za prawdę). A film ten przedstawia tylko małą cząseczkę tego, co w Kościele działo się, dzieje i dziać się będzie. Istnieje bowiem bardzo wiele interpretacji, ogólnie określając, samej religii, w tym religii chrześcijańskiej i rzymskokatolickiej. I tym samym wielość manipulacji ludzką psychiką, duchowością, wiedzą, świadomością, moralnością i mentalnością oraz wynikającymi stąd różnymi, nie rzadko sprzecznymi, przekonaniami.

A jakie są Twoje refleksje na temat tego filmu i treści w nim ukazanych? Jakie są Twoje przemyślenia? Jakie doświadczenia, o których napomknęłaś w swojej wypowiedzi?
Napisz czy są to doświadczenia prywatne, czy może zawodowe odnośnie chociażby psychiki - o czym wspomniałaś.

Nie uważam aby życie głównej bohaterki tego filmu ograniczało się do tego co w tym filmie przedstawiono.
Nie uważam, że jakieś nieokreślone duchy wywołały bunt Emily Rose przeciwko odkrytego przez nią oszukaństwu jakiemu była poddawana lecz realni ludzie i sytuacje jej życia.

ocenił(a) film na 7
komentarz

Witam,faktycznie dawno tu nie gościłam...podoba mi się tutejsza dyskusja bo wnosi przemyślenia,emocje...wymianę spostrzeżeń i opinii i przecież o to chodzi.Wiele wątków jest po prostu "słowną bójką"...dlatego zaciekawiła mnie dyskusja.Jakie mam refleksje,przemyślenia....?...Zacznę od tego że z natury jestem niedowiarkiem,zawsze też analizuje wszelkie za i przeciw...tak samo religie (stety,niestety...)....Przede wszystkim uważam że my ludzie,nie zdajemy sobie sprawy jak wielką władzę ma podświadomość,umysł,nasze nieznane,wewnętrzne ja...w społeczeństwie musimy chodzić jak w mechanizmie-my jesteśmy tylko trybikami...Na początku film mnie zniechęcił,jestem osobą wrażliwą,ale dotrwałam do końca...i nie wiem co w nim było prawdziwe a co nie...fikcja?prawda?Wierzę,bo mam ku temu powody,że istnieje jakiś wymiar po śmierci....ale jest wiele teorii,opowieści,spekulacji...że sama nie wiem czy aby prawdziwa postać bohaterki filmu doświadczyła tego wszystkiego co jest opisywane...my ludzie jesteśmy dokarmiani przez media,religie...zagubieni w całym tym bałaganie...szukamy sensacji,czegoś nadprzyrodzonego...być może owo coś istnieje,być może nie....ja po prostu przestrzegam-psychika,podświadomość mogą mieć nad nami władzę...niesamowitą....używamy bardzo mało z tego co zostało nam dane-rozum,władza....a tak ciężko przecież jest rozróżnić prawdę od fałszu...w dzisiejszym świecie-ostrożność przede wszystkim....

ocenił(a) film na 5
Tamilina

Ciekawe są Twoje spostrzeżenia dotyczące dyskusji w tym wątku oraz Twoje odczucia na temat podświadomości umysłu ludzkiego.

Nie kwestionuję olbrzymiej roli podświadomości psychiki ludzkiej w życiu. To nowe podejście w tym wątku.

W swoich rozważaniach staram się zwrócić uwagę na zwyczajnych, normalnych, a nie jakichś "nadprzydodzonych" zjawiskach i faktach z życia.
A więc na przykład na tym -co w odróżnieniu od Twojego podejścia- jakie fakty, wydarzenia, doswiadczenia, przeżycia oddziałują na życie i sposób myślenia z zewnątrz - ze strony środowiska zewnętrznego: rodziny, sąsiadów, kolegów/ koleżanki, społeczności Kościoła, którego aktywnym i zaangażowanym członkiem była bohaterka tego filmu.
Staram się zwrócić uwagę na realny wpływ kształtujący świadomość Emily Rose vel Anneliese Michel (to drugie, jak wiadomo, jest jej prawdziwym nazwiskiem, bo film oparty -jak wiemy- zrealizowany jest na faktach autentycznych), na wpływ kształtujący świadomość i sposób myślenia z zewnątrz.
A więc od strony tego co możemy śmiało nazwać -i co powszechnie nazwya się- presją społeczną, presją z zewnątrz - czyli presją psychiczną, połączoną z psychomanipulacją, magią; destrukcyjnym oddziaływaniem z zewnątrz rzeczywistych, realnych słów, gestów, obrzędów, wywołujących określone skutki (emocje, uczucia, myśli, skojarzenia) i kształtujące świadomość i sposób myślenia - postrzegania siebie i otoczenia oraz postępowania (mniej czy bardziej świadomego).

Polecam też obejrzenie innego filmu na temat bohaterki omawianego tu filmu prod. niemieckiej, pt: "Requiem" (2006) - ukazuje on życie rodzinne i kościelne Anneliese Michel.

A jeśli chodzi o przedstawienie arkanów psychomanipulacji stosowanej przez duchownych (kapłanów różnych religii i wyznań, choć w tym przypadku religii chrześciajńskiej) i "tajników" psychiki ludzkiej oraz manipulacji nią...
przedstawia film pt:

"Ostatni egzorcyzm"

którego obejrzenie także polecam. Przedstawia on ten obrzęd dokonywany przez pastora Kościoła protestanckiego (nie wiem czy jest on oparty na faktach ale przedstawia, wyjaśnia realistycznie pewne techniki psychomanipulacji oraz ich wpływu na ludzką mentalność).

ocenił(a) film na 5
komentarz

Moje przemyślenia oparte są na doświadczeniach bycia poddawanym różnym perfidnym psychomanipulacjom, także tych na tle religinym, w kościelnych...

ocenił(a) film na 5
Cleaa

(...)"... Anneliese najwyraźniej miała zadanie to wykonania, tak bym to określiła. Niestety zadanie to zakończyło się tragicznie."

- Bardzo zagadkowo napisałaś. Nie wiem co -Twoim zdaniem- jest tym co miałoby wskazywać na to, że 'najwyraźniej' ani jakie 'zadanie' miałaby do wykonania i na czyje zlecenie, dla kogo, po co?
- Proszę wyjaśnij mi to, napisz. Może miała jakąś tajemną misję powierzoną jej przez tajemną organizację kościelną albo może jeszcze bardziej eterycznego Boga?
- A może to jakieś UFO nagle coś tam od niej zachciało, jacyś kosmici - jak uważasz, hm... ?
- A może Emily Rose (vel Anneliese) miała "zbawić" cały świat, np. w imię boże (i dla przysporzenia większych jeszcze zysków dla kościoła)?
- Dlaczego napisałaś, że jej zadanie zakończyło się tragicznie? A może 'dobry' Bóg tak chciał? A może Kościół tak postanowił? No a jeśli tak, to gdzie Emily Rose (vel Anneliese), w wyniku wywierania na nią psychicznego (duchowego) terroru, znalazła się - w jakim miejscu po swej śmierci, wg. wierzeń chrześcijańskich (w niebie, w piekle czy gdzie)?
- Czy jej duch i dusza zostały oddzielone od jej ciała - jak uważasz? W jakim stopniu przyczyniły się do tego oddzielenia i zarazem uśmiercenia, przyczyniły się jej praktyki religijne, psychomanipulacje, lekarze, psychiatrzy, psycholodzy no i księża (ci ostatni chyba z kilkadziesiąt razy 'bawili się' w wypędzanie z niej wszelkich duchów - czyż nie dla oddzielenia duszy i ducha od ciała, w wyniku czego następuje śmierć)?
- Znasz może jakieś objawienia w tej sprawie, jakieś sensowne odpowiedzi?

Proszę napisz o tym.

pozdrawiam

komentarz

Śmierć Annelise była ofiarą ekspiacyjną za zbrodnie popełnione przez Niemców w czasie II Wojny Światowej. Film zupełnie nie porusza tej kwestii, natomiast w książce jest to zaznaczone bardzo wyraźnie. Egzorcyzmy były bardzo intensywne, jednak nie były skuteczne ponieważ w czasie ich trwania złe duchy mówiły że "chcą wyjść ale Ona (w domyśle Maryja) im nie pozwala" (cytat).

ocenił(a) film na 5
darreczka

No cóż -jak wcześniej wspomniałem, w jednym z wpisów w tym wątku- przypuszczałem, ze książka (nie czytałem jej) może coś tam dodać jednak raczej tylko z punktu widzenia i określenia (bądź też niejako usprawiedliwienia) stanowiska dokrtynalnego Kościoła w tej sprawie.

Twój cenny (dosłownie) wpis wyjaśnia jak niektórzy ludzie Kościoła mogą i interpretują/ usprawiedliwiają fakt tragicznej i pełnej okrutnej męki śmierci Anneliese Michel (tutułowej Emily Rose).

Potwierdza zarazem moje przypuszczenia, iż była to niejako społeczna zbrodnia psychiczna, duchowa (chemiczna - chemiczne środki farmakologiczne) i fizyczna dokonana na tle -że tak to wyrażę- ansów religijnych.

Istotnie, w filmie nie zauważyłem aby słusznie poruszona przez Ciebie, a ważna sprawa została poruszona.
W filmie jest chyba tylko wzmianka, że egzorcyzmy rzekomo (to moje słowo) nie mogły skutecznie (znów użyję swoich słów) przywrócić harmonii i równowagi emocjonalnej, duchowej, psychicznej i somatycznej, fizycznej. -Z powodu... oddziaływania środków chemicznych podawanych Emily Rose (Anneliese Michel) przez lekarzy (m.in. gambutrol i innych - zmieniających świadomość oraz o dużych skutkach ubocznych).

Cóż... nasuwają się dwa podstawowe pytania -w związku z... wystawieniem inteligentnej i nadwrażliwej Anneliese Michel (Emily Rose) jakby celowo na śmierć, przez pewną społeczność ludzką, m.in. pośród której żyła i owa społeczność ją przecież znała, widziała, słyszała... była z nią w różnych sytuacjach (w sąsiedztwie, w domu, w szkole, w kościele i tp.) i oddziaływała na nią w różny sposób, w różnych sytuacjach. To oczywiste gdy przez chwilkę zwyczajnie się pomyśli.

No więc 1. sprawa: Ekspiacja.
A więc wystawiona na śmierć -można tak określić- Zamiast. Zamiast no właśnie... zamiast kogo? Dlaczego? Po co? Z jakim skutkiem?
Należy sobie zadać pytanie: za jakie zbrodnie była winna i tym samym odpowiedzialna Anneliese Michel (Emily Rose), że społeczność -na tle religijnym- postanowiła zgotować jej tego rodzaju śmierć jaką zgotowała?

Droga sprawa: ona (w domyśle Maryja), jak cytujesz z książkę, ponoć nie pozwalała na uwolnienie Anneliese Michel (Emily Rose) z dręczących ją i odbierających harmonię ducha, psychiki, umysłu, ciała, emocji negatywnych stanów duchowych, a zarazem psycho-fizycznych (psycho-somatycznych).

Rzec można jakieś przekonania mentalne związane z postacią i przypisywaną rolą Maryji -zarówno przez Anneliese Michel (Emily Rose) [tak jak jej to wpojono, jak nauczono wierzyć, być przekonaną], jak i Kościół (skoro kościelny wydawca tej książki, choć w domyśle to jednak z pewnym przekonaniem), a więc i zapewne środowisko, w którym żyła Anneliese Michel (Emily Rose) i tym samym także ksiądz z jej parafii oraz ksiądz egzorcysta wyznaczony przez biskupa, były podzielane-

I te przekonania skutecznie blokowały zdaje się zarówno chęć uwolnienia, czy zmiany decyzji o wystawieniu Anneliese Michel (Emily Rose) na okrutne cierpienia i śmierć;
jak też warunkowały, celową chyba z założenia, nieskuteczność działań zarówno medycznych jak i obrzędów religijnych, w celu przywrócenia harmonii emocjonalnej, uczuciowej, psychicznej, duchowej i fizycznej (somatycznej).

Cóż... można też przy okazji postawić pytania: Kim była owa 'ona' - w domyśle Maryja? Jaką rolę pełniła? Czy była winna śmierci Anneliese Michel (Emily Rose) i w jakim stopniu?
Dlaczego film o tym nie wspomina?
Dlaczego książka wydawnictwa kościelnego o tym wspomina, w jakim celu, po co, dla jakiego skutku?

Czy ksiądż egzorcysta chciał czy nie chciał (mógł czy rzekomo nie mógł) sposodować przywrócenia harmonii (ogólnie powiedziawszy) zdrowia Anneliese Michel (Emily Rose) [i wcześniej lekarze także?], bo uległ/ ulegli swoistej jakby sugestii, że jakaś 'ona' (w domyśle kobieta o imieniu Maryja) im/ jemu (egzorcyście) tego rzekomo zabraniała?
Jak zabraniała?
Co było ważniejsze: życie i zdorowie Anneliese Michel (Emily Rose) czy... fanatyzmy religijne oraz postanowienie dokonania zbiorowego zabójstwa głównej bohaterki tego filmu, opartego na faktach (choć nie wszystkie w tym filmie przedstawiono, jak słusznie stwierdziłaś - cytując stwierdzenia zawarte w książce na temat Anneliese Michel [Emily Rose]).

Dziękuję za ten Twój wpis i zapraszam do dalszych mądrych, istotnych i ważnych wypowiedzi.

ocenił(a) film na 5
komentarz

Polecam też, ponownie, obejrzenie także filmu pt: "REQUIEM" (prod. niemieckiej z 2006 r.) też o Anneliese Michel
oraz o podobnej tematyce (z punktu widzenia t.zw. "ekspiacji") filmu pt:
"EGZORCYZMY DOROTHY MILLS"

ocenił(a) film na 5
darreczka

Jakie inne środowiska/ społeczność(-ci) miały wpływ na wystawienie na śmierć Anneliese Michel (Emily Rose), np. faszystowskie, nazistowskie (czy neonazistowskie)? W jakich społecznościach ona żyła, z jakimi się stykała, jakie miały na nią wpływ/ oddziaływanie?

Czy i jakie stanowisko zajmowały wtedy inne środowiska, wobec sytuacji życiowej Anneliese Michel (Emily Rose), środowiska nie-religijne, a-religijne czy wręcz może także anty-religijne, świeckie?
Jaki one miały wpływ, co uczyniły?

ocenił(a) film na 5
komentarz

Dlaczego film nie wspomina o ważnej kwestii: wątku uczynienia z Anneliese Michel (Emily Rose) niewinnej ofiary za cudze winy - ofiary ekspiacyjnej?
oraz
nie wspomina także o wątku 'jej' (w domyśle, - Maryji, kobiecie o tym imieniu, jak piszesz cytując książkę wydawnictwa kościelnego)?
Dlaczego ten film nie wspomina o tych sprawach?

ocenił(a) film na 5
darreczka

(...)"Śmierć Annelise była ofiarą ekspiacyjną za zbrodnie popełnione przez Niemców w czasie II Wojny Światowej. Film zupełnie nie porusza tej kwestii, natomiast w książce jest to zaznaczone bardzo wyraźnie. Egzorcyzmy były bardzo intensywne, jednak nie były skuteczne ponieważ w czasie ich trwania złe duchy mówiły że "chcą wyjść ale Ona (w domyśle Maryja) im nie pozwala" (cytat)."

Z tego wynika, że Emily (Anneliese Michel) była pozbawiona własnej woli, skoro poddawała się , a raczej była poddawana, różnym obłędnym sugestion czy przekonaniom przekazywanym jej najpierw z zewnątrz.

Pytanie brzmi jakim sugestiom była poddawana Anneliese Michel (Emily) aby była ona bezwolna, aby nie była sobą?
Jakim presjom była poddawana, gdzie i przez kogo, zanim stała się bezwolna i bezwolnie, bezwzględnie uległa a to jakimś duchom, a to jakiejś tajemniczej osobie o imieniu Maryja, a to jeszcze jakimś innym być może?

Jakie to były sugestie wpajające jej różne irracjonalne przekonania, prowadzące do obłędu? Jakie treści jej wmawiano, jakie słyszała? Jak ją zniewalano w środowisku?

komentarz

Annelise poddała się dobrowolnie ofierze. Często miała objawienia Maryji i Jezusa (a przynajmniej tak jej się wydawało), podczas jednego z widzeń Maryja zapytała ją, czy chce stać się ofiarą za grzechy Niemców, i Annelise się zgodziła.
Na resztę pytań nie mam czasu odpowiadać, ale na pewno odpowiedź na nie znajdzie się w "książce katolickiego wydawnictwa", polecam także film pt. Egzorcyzmy Annelise Michel http://www.youtube.com/watch?v=BlhFK2Gc1Nw.
Na pewno ta książka i to nagranie dostarczy więcej rzetelnych informacji niż choćby "Remedium". A co do "Egzorcyzmów Dorothy Mills" to akurat ten film ma z egzorcyzmami niewiele wspólnego, nie mówiąc już o ekspiacji... Radzę zajrzeć do słownika.

darreczka

Zamiast "Remedium" miało być oczywiście "Requiem".

ocenił(a) film na 5
darreczka

Hmm.... no cóż, ekspiacja i remedium to nie przypadkowe słowa-pojęcia.
Przypuszczam, że rzekoma ekspiscja pod pozorem której wystawiono ją społecznie na okrutną śmierć, to jakieś oczywiste i bezsporne remedium na... np. zachlanność wielu fanatyków, którzy z jej cierpienia jak i śmierci niewątpliwie czerpali i satysfakcje i... zyski.

ocenił(a) film na 5
darreczka

(...)"Annelise poddała się dobrowolnie ofierze."

- To standardowa, typowa wymówka niecnych sprawców przestępstw, wmawiających naiwnym rzekomą "dobrowolność", rzekome "chcenie" przez nich śmierci, po -oczywiście- wcześniejszym pozbawieniu ich wolności w różny sposób, różnymi metodami. Dla osiągnięcia "niewinności" przez sprawców zbrodni, poprzez przerzucenie ich winy na ofiarę.
To poprostu standard.

ocenił(a) film na 5
darreczka

(...)"Annelise poddała się dobrowolnie ofierze. Często miała objawienia Maryji i Jezusa (a przynajmniej tak jej się wydawało), podczas jednego z widzeń Maryja zapytała ją, czy chce stać się ofiarą za grzechy Niemców, i Annelise się zgodziła."

- Zatem uważasz (prawdopodobnie nie ty jedna ale i wielu fanatyków), że jakieś domniemane wizje, iluzje, omamy po silnych psychotropach zmieniających świadomość, jak i fanatyczne przekonania jej otoczenia. W tym wiara w te brednie, że niby jakaś Maryja albo jakiś Jezus chcieli śmierci Anneliese Michel (Emily Rose), były usprawiedliwiające dla dokonania na niej mordu, przez wiele osób, za pomocą ogłupiania jej m.in. za pomocą różnych sugestii oraz kreowania w umyśle tej nadwrażliwej i inteligentnej młodej kobiecie, różnych omamów, "wizji". Odurzania i otruwania jej silnymi i szkodliwymi środkami psychotropowymi, pozbawianiem jej własnej woli, prawdopodobnie także zastraszaniem, całkowitym odbieraniem jej ducha podczas t.zw. egzorcyzmów (których celem miało być właśnie pozbawienie jej ducha i życia).
I w te jej rzekome zwidy i omamy wierzyli ludzie z jej otoczenia, w tym księża, egzorcyści i inni?
Tym usprawiedliwiali dokonanie na niej morderstwa? A może to ludzie z jej otoczenia byli wariatami, skoro... a może właśnie te brednie jej przypisywane miały zbrodnię na niej usprawiedliwić?
I ty też to usprawiedliwiasz?
A dla jakiego zysku?

ocenił(a) film na 5
komentarz

(...)"Annelise poddała się dobrowolnie ofierze. Często miała objawienia Maryji i Jezusa (a przynajmniej tak jej się wydawało), podczas jednego z widzeń Maryja zapytała ją, czy chce stać się ofiarą za grzechy Niemców, i Annelise się zgodziła."

Kto i w jaki sposób jeszcze zgodził się na śmierć Anneliese Michel (tytułowej postaci tego filmu o zmienionym imieniu i nazwisku Emily Rose)?
Czy przez tragiczną, okrutną śmierć głodową, na którą (jak przypuszczam, a historia wieloma przykładami to potwierdza) została skazana przez jej otoczenie, "zbawiła" Niemcy od popełnionych zbrodni czy raczej dodana została jeszcze jedna ofiara zbrodni, właśnie w postaci Anneliese Michel?

ocenił(a) film na 5
komentarz

(...)"Annelise poddała się dobrowolnie ofierze. Często miała objawienia Maryji i Jezusa (a przynajmniej tak jej się wydawało), podczas jednego z widzeń Maryja zapytała ją, czy chce stać się ofiarą za grzechy Niemców, i Annelise się zgodziła."


Czy np. jakaś Maryja albo Jezus, którzy -jak napisała kilka wpisów powyżej, 8 stycznia o godz. 23:20 @darreczka- byli przesłuchwani przez Sąd w sprawie wyjaśnienia przyczyn i sposobów, które doprowadziły Anneliese Michel (vel Emily Rose) do olbrzymiego cierpienia i tragicznej śmierci głodowej (a w tym filmie nie było to pokazane, no bo trudno przecież wszystko pokazać w jednym filmie)?
Czy, na przykład, Anneliese Michel pozbawiono praw ludzkich i obywatelskich? Jeśli tak, to jakich, przez kogo, kiedy, dlaczego i na jak dlugo?
Czy i jake represje stosowane były wobec Anneliese Michel, jak długo i przez kogo?

ocenił(a) film na 5
komentarz

(...)"Annelise poddała się dobrowolnie ofierze. Często miała objawienia Maryji i Jezusa (a przynajmniej tak jej się wydawało), podczas jednego z widzeń Maryja zapytała ją, czy chce stać się ofiarą za grzechy Niemców, i Annelise się zgodziła."

Czy Maryja, Jezus byli przesłuchiwani przez sąd na okoliczność nakłaniania Anneliese Michel do samounicestwienia?
Czy inne osoby, które o takim nakłanianiu wiedziały i wobec tego zachowywały się biernie, przyczyniając się do cierpień Anneliese i jej okrutnej, głodowej śmierci - byli przesłuchiwani w charakterze oskarżonych (w tym przede wszystkim osoby z jej otoczenia, a także ludzie świeccy i duchowni Kościoła, którego była aktywnym członkiem oraz także lekarze, prawnicy, etc.) jeśli tak, to z jakim skutkiem (czy wyrokiem)?

ocenił(a) film na 5
komentarz

Czy, na przykład, Anneliese Michel pozbawiono praw ludzkich i obywatelskich (dokumentów, ograniczenia swobody poruszania się, normalnych kontaktów z innymi ludźmi, komfortu zdrowia fizycznego i psychicznego oraz materialnego [bądź innych, jakich?] )? Jeśli tak, to jakich, przez kogo, w jaki sposob, kiedy, dlaczego i na jak dlugo?
Jake Represje stosowane były wobec Anneliese Michel, jak długo i przez kogo?

ocenił(a) film na 7
Cleaa

Nie wierzę, że ty z nim rozmawiałaś... przecież to robot o słabym AI! Przecież ta nędzna imitacja człowieka, nie umie nawet po ludzku dyskutować, o pisaniu nie wspomnę. A jeszcze jak drąży ten temat? przecież on jest chory! Wie prawie wszystko, ale i tak nie skończy, póki nie będzie 100%.. niezły psychol. I jeszcze na 3/4 postów jest jego i na 90% z nich sam odpowiada... Trzymaj się z dala od tego czegoś!~!

ocenił(a) film na 8
luk11c4

Słuszna rada. Dostosowałam się już jakiś czas temu. :-)

ocenił(a) film na 5
luk11c4

Nie rozumiesz prostego pytania tego tematu, w oparciu o fakty przedstawione w filmie "Egzorcyzmy Emily Rose", biografię głównej bohaterki Anneliese Michel, wiedzę psychologiczną i praktykę psychomanipulacji stosowanej w różnych Kościołach, które brzmi:
"Co było powodem śmierci Emily, dlaczego ona zmarła? Czy musiała umrzeć?"

Skoro nie masz nic ciekawego do przekazania to po co się wypowiadasz?
Jakie jest twoje zdanie na zadane pytania?

ocenił(a) film na 7
komentarz

Jako przykładny obywatel ostrzegam (ACHTUNG!) przed niebezpieczeństwem w postaci psychicznego porażenia na wskutek czytania postów takiego jednego(Nie pokazuję palcem!: -> komentarz).
Ale dla spokoju twojego sumienia, że nie robię off-topiku, odpowiem na pytanie - postać fikcyjna Emily Rose umarła na wskutek zagłodzenia, gdyż miała w sobie złośliwego demona, a jeśli się nie mylę nawet siedem, co już jest ho ho dużo i jak z tyloma demonami żyć?
A to było tak:
demony mówią: Pierdziele, nie jemy;
ms Rose mówi: A ja bym wszamała kanapkę z powidłami;
demonki mówią: Boli cie coś? Ty synu szatana i motopompy! Nie jemy, w życiu Warszawy.
I że tam mieli demokracje, no to 7:1 i nie jedzą. I stąd można wysnuć wniosek, że demokracja jest szkodliwa i także mogła zabić Emily!! No i teraz masz kolejny wątek do ogarnięcia;/

luk11c4

Co za pusty kretyn...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones