To znaczy uczestniczyles w egzorcyzmach, czy o co chodzi, ze wg Ciebie przesadzono z krzykiem lub "ocenzurowano" (wg Ciebie) sceny w typie masturbacji krzyzem (co byloby tu glupota jakas, w ogole nie zwiazana z fabula). Bo nie wiem, czy zauwazyles, ze film oparty jest na faktach. To znasz te fakty od wewnatrz czy co przesadzono lub ocenzurowano?

jezeli ma byc na faktach to niech zrobia dokument, to jest film fabularny i jego celem jest wytworzenie w widzu emocji. Motywy o ktorych powiedzialem wzmocnilyby przekaz, ale to jest tylko moja wizja. Jak ci sie podoba (jezeli obejrzales) to dobrze, mi tez sie podobal, ale czegos brakuje.

Nie rozumiem... o co chodzi?
Masturbacja krzyzem lub inne tego typu sceny wzmocnilyby przekaz? Sorry, ale dla mnie jestes zboczony. Taka scena nie mialaby w tym filmie zadnego sensu. Zadnego! W ogole chyba doszlo tu do niezrozumienia fabuly.
I wzmocnic jaki przekaz? To jest dostatecznie mocne jak dla mnie. Nie potrzeba wiekszej ilosci "efekciarstwa" czy scen drastycznych.
Co do krzykow (wg Ciebie w zbyt duzej ilosci) - tworcy studiowali materialy z tej sprawy, sluchali rowniez kaset z nagraniem egzorcyzmow, wiec pewnie wiedzieli, ile krzyku byc tam powinno.

Polecam nagranie (ponoc autentyczne) z egzorcyzmu przeprowadzonego w Rosji na 16-letniej dziewczynie:
http://paranormal.about.com/library/media/audio/russian_exorcism.wma [paranormal.about.com/li ...]

Widze że jesteś bardzo w temacie, ja akurat nie. Napisałem moje odczucia po filmie i to wszystko. Materiał do którego dałeś linka zrobił na mnie wieksze wrażenie niż "Exorcism of .. ". Wracając do filmu, mnie sie nie podobał , tobie wprost przeciwnie. Moze potrzebuje mocniejszych wrażeń od ciebie, jednak nie oznacza to ze jestem zboczony. Co do krzyza przepraszam zeczywiscie mogłem cie urazić, nie chciałem tego, ale o ile pamiętam scena ta była w Egzorcyście. A dzwieki mnie denerwowały, może przez kiepskie nagłośnienie w kinie a może mam za duże uszy.

Nie chodzi o to, ze mnie uraziles, tylko taka scena mialaby sie nijak do fabuly i problemu czy tez filozofii "opetania". Nie jestem w temacie, ale jesli juz cos komus zarzucam, to staram sie to oprzec na jakiejs podwalinie (w sensie wiedzy, faktow).
A co do naglosnien - faktycznie czasem niejedno kino niezle wypacza obraz przez slaby dzwiek :)