Kiedy obejrzałam u koleżanki 80 % filmu to się nie bałam, ale wczoraj w TV... Myślałam, że umrę ze
strachu. Polecam.
Ja miałam odwrotnie :) Gdy kiedyś zaczęłam oglądać ten film, to wymiękłam po pierwszej dramatyczniejszej scenie. Może dlatego, że oglądałam sama po wcześniejszym nasłuchaniu się komentarzy znajomych jakie to jest straszne- takie placebo. Wczoraj oglądałam całkiem spokojnie, choć były momenty, że miałam ochotę zamknąć oczy. Chyba dojrzałam do tego filmu. Również polecam. :)
Ja się zawsze boję prz filmach, gdy oglądam je w nocy, a w dzień to mało który mnie wzruszy, szczerze mówiąc, chyba takiego nie było nawet.
Jak macie po 12 lat, to może jakiś rower wieczorem albo zabawa w klasy ?
Dlaczego młodzież obecna nie korzysta ze świezego powietrza, tylko siedzi 24 h przed kompem ?
Film jest raczej dla ludzi > 20 lat, nie jest horrorem, więc w ogóle nie rozumiem tu waszych wypowiedzi, jak i wielu innych w temacie filma.
1. Mam dużo więcej niż 12 lat.
2. Pierwszy raz obejrzałam film, gdy byłam u koleżanki (co nie pozwolisz mi się kolegować z innymi), a drugi raz to w tv o 22 (dlatego, że ty masz taki kaprys, o 22 mam korzystać ze świeżego powietrza)
3. Film jest od 16 lat, a ja 16 lat ja już dawno skończyłam.
4. Mnie wystraszył, przepraszam cię BARDZO, że odebrałam ten film tak emocjonalnie.
Moim zdaniem przerażenie związane z tym filmem jest silnie związane z dojrzałością religijną i wiek nie ma tu nic do rzeczy ;)
Zdecydowanie najstraszniejszy horror jak dla mnie :) Niby połowa filmu rozgrywa się na sali sądowej, ale ta cząstka, gdzie pojawia się opętana Emily wywołuje u mnie takie dreszcze i przerażenie, że dopiero za trzecim razem byłam zdolna oglądnąć ten film w całości :P
Racja :). Ja jak obejrzałam ten film w WIELKI PIąTEK to dziwne myśli męczyły mnie do Wielkanocy :P. Na szczęście w poniedziałek przeszło :P (a nawet do konca nie obejrzałam). Ostatnio też widziałam na polsacie, ale nie widziałam końcówki- zasnęłam ;).
Ten film w ogóle nie jest straszny. Drą się tylko i skaczą jakby im mrówki do tyłka wlazły. Już "Zejście" jest straszniejsze.